niedziela, 19 października 2014

Slowfoodowe bajanie blog, czyli VII edycja Eko-Festynu w Lublinie



Niestety, komputer szwankuje i nie będzie dzisiaj wiele tekstu. Bedą za to piękne, interesujące zdjęcia.




Po raz pierwszy w tym roku wzięłam udział w Ekofestynie organizowanym na placu pod Zamkiem Lubelskim.
O jego istnieniu dowiedziałam się od znajomych rolników i producentów żywności ekologicznej.



Muszę wybrać się do tej magicznej krainy ziół. 



Brzost Eko to owoce i warzywa ekologiczne w przystępnych cenach. 


Produkty oferowane przez Pana Jezuitę można kupić na Eko Bazarze przy Nadbystrzyckiej. 

Pan Jerzy Moń rozszerza ciągle ofertę warzonych serów. 

Nowo poznany wytwórca produktów ekologicznych. 

Pyszne ciasta, szczególnie leśny mech. 


Piękna prezentacja sprzedawanych owoców i warzyw. 

Bardzo chciałabym zaprosić Panią Małgorzatę na spotkanie naszego Convivium Lubelskie, aby przybliżyła nam różne gatunki fasoli. 

Pani Jolanta Pecio oferowała na EkoFestynie nowe gatunki olejów m. in z ostropestu, z czarnuszki, z konopii.   


Pani Jolanta Chlebek rozszerza swoją ofertę, oprócz soków także zioła, oleje, nalewki, przetwory. 


Wielbicielki twórczości Pani Anny Słabczyńskiej. 

Śliwki węgierki Pana Jana Sawickiego mają smak prawdziwych węgierek, kupione  3 kg skonsumowane  bardzo szybko. 



ciąg dalszy nastąpi po naprawie komputera.


2 komentarze:

  1. Piękny artykuł i zdjęcia. Zdjęcie z pasztetem z lędźwianu zwłaszcza udane. Szczególnie, że właśnie pasztet zajął drugie miejsce w konkursie ekologicznych produktów bezmięsnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Jolu. Wspaniałe jest, że Polacy coraz częściej doceniają naturalne, ekologiczne, regionalne produkty i potrawy z nich przygotowane. Przemysłowa papka zalegająca półki supermarketów nie ma w sobie pierwiastka ludzkiego, który jest tak ważny w kulinariach. A pasztet jest pyszny i ma niezwykły smak :)

      Usuń