piątek, 24 października 2014

Slowfoodowe bajanie blog, czyli smakowanie życia, czyli wszystko zaczęło się od sera.




Slow Food wszedł w moje życie bardzo powoli, tak powinno być, przecież jest slow. 





Na początku była fascynacja serami. Fascynacja narodziła się w czasie pierwszej podróży do Francji, ojczyzny najlepszych serów. Tak właśnie, nie uznaję sprzeciwu.





Następnym etapem był udział w kursie serowarstwa organizowanym przez Agrovis. To właśnie Agrovisowi zawdzięczam wprowadzenie w tajniki serowarstwa. Byłam przerażona na początku tak ogromną ilością informacji, często niezrozumiałych, ale stopniowo oswajałam temat i teraz wiedza jest już ugruntowana. 
Zdjęcia ze szkolenia serowarskiego zorganizowanego przez Agrovis, Lidzbark Warmiński.
Serowarskie eksperymenty uczestników szkolenia. 

Następnie wyprawa z Agrovisem do Bra, niezapomniane przeżycie. Mam nadzieję je powtórzyć z członkami naszego Convivium lubelskiego.









To była niezapomniana i magiczna podróż, którą odbyłam dzięki właścicielom firmy Agrovis.

Na jej stronie internetowej można zaopatrzywać się w sprzęt, podpuszczki, kultury bakterii do warzenia serów.

http://sklep.agrovis.eu/

Pod koniec 2013 roku spotkanie w Zielonym Talerzyku zapoczątkowało nowy okres w mojej slowfoodowej historii.



Wtedy właśnie narodziła się koncepcja założenia Convivium Lubelskiego, która skonkretyzowała się w czasie tegorocznego spotkania z 8 marca 2014 także w Talerzy, który jest naszym slowfoodowym Centrum Kulinarnym.



Każdemu naszemu spotkaniu towarzyszy ekologiczne, zdrowe, apetyczne jedzenie, przecież to takie normalne, wszyscy uwielbiamy dobre produkty i potrawy.







Prezesem naszego Convivium jest Jan Budzyński, właściciel winoskładu 

http://montedivino.pl/

Cały czas piszemy historię Slow Food Convivium Lubelskie.

Przyszłość jest bardzo apetyczna. Przekonacie się o tym wkrótce. :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz