W czasie podróży zagranicznych robiłam głównie zdjęcia konwencjonalne: zabytki, zabytki i jeszcze raz te zabytki.
Jednak czasami zdarzało mi się uwiecznić na zdjęciach kulinaria, to chyba ukryty duch Slow Food szeptał mi do ucha, że właśnie to jest godne zapisania na karcie pamięci.
Pomyślałam, że szkoda, żeby te zdjęcia pozostawały w domowym archiwum. Trzeba im dać następne życie, pokazać innym, żeby oni także czerpali przyjemność z ich oglądania, może to właśnie skłoni ich do odwiedzenia tych krajów i zwrócenia uwagi na ich aspekt kulinarny.
Najpierw powstał album o kulinariach Rosji.
Dzięki dwóm pobytom w Moskwie: w 2012 i 2013 oraz w Petersburgu w 2014 zebrała się mała kolekcja, którą możecie zobaczyć poniżej.
Tyle słów, teraz zdjęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz