niedziela, 8 grudnia 2013

Slowfoodowe bajanie, czyli świętujemy Terra Madre Day 2013



Terra Madre Day to święto upowszechnione przez Slow Food.

http://www.slowfood.com/terramadreday/

Każdego roku 10 grudnia świętujemy na całym świecie regionalną żywność i potrawy.
W tym roku po raz pierwszy będziemy obchodzić to święto w Lublinie w naszym Slow Food Convivium lubelskie in progress.

Będzie to celebracja potraw z naszego dzieciństwa, potraw, które pojawiały się w wielu domach na Lubelszczyźnie.


POTRAWY MOJEGO DZIECIŃSTWA


Wspólne gotowanie barszczu czerwonego, przygotowanie lamieszki, częstej alternatywy dla samych ziemniaków, a na deser upieczemy ciasto marchewkowe, które często się pojawiało w naszych domach w czasach kryzysu.




Najpierw ugotujemy barszcz czerwony z modyfikacją w stronę barszczu ukraińskiego. Barszcz związany z naszą tradycją świąteczną, w każdym domu ma swój indywidualny charakter. Jedni przygotowują barszcz czysty, inni kroją buraki w paski, niektórzy ścierają je na tarce. 

Gotując ten barszcz wymienimy się naszymi doświadczeniami jak jest on przygotowywany w naszych domach.
Barszcz będzie gotowany na wywarze warzywnym, żeby mogli go skonsumować także wegetarianie.

Przepis na barszcz przygotowany w czasie Terra Madre Day 2013 w Zielonym Talerzyku przy Królewskiej 3.

https://www.facebook.com/ZielonyTalerzyk


PRZEPIS NA BARSZCZ CZERWONY, MODYFIKACJE W CZASIE GOTOWANIA MILE WIDZIANE I DO TYCH MODYFIKACJI ZACHĘCAMY 


Buraków tyle, żeby starczyło dla wszystkich osób spożywających zupę.
Fasolka biały Jaś wcześniej namoczona, podgotowana oddzielnie, ale musi się gotować jeszcze w barszczu do przejścia smaków i aromatów. To jest właśnie ten składnik z barszczu ukraińskiego.
Suszone grzybki, które dodadzą aromatu świątecznego.

I do dzieła: 

Najpierw przygotowujemy bulion warzywny, postawę naszego barszczu. Do bulionu warzywnego potrzebujemy marchewkę, pietruszkę, zamiast cebuli pora, jako przyprawy ziele angielskie, liść laurowy, pieprz w kulkach, na końcu barszcz doprawimy pieprzem mielonym
Wywar gotujemy na wolnym ogniu przez około 30-40 minut.
Sposób krojenia  warzyw do wywaru w zależności od tego, czy chcemy wykorzystać ugotowane warzywa do barszczu, czy wyjmiemy je przed ostatecznym przygotowaniem barszczu. Jeżeli będziemy je wykorzystywać pokroimy w mniejsze kawałki, paski lub talarki, jeżeli barszcz będzie czysty, w duże kawałki lub dodamy w całości.

W moim domu najpierw buraki ścierało się na tarce, zalewało wrzątkiem i dodawało octu, żeby uwolniły swój piękny kolor do wody, po kilku minutach odlewało wodę, a buraki dodawało do barszczu. Przy końcu gotowania dodawało się płyn o pięknym czerwonym kolorze.

W czasie gotowania zadecydujemy wspólnie jaki barszcz chcemy. Czy będzie to czysty barszczyk do popicia, czy barszcz ze startymi burakami, czy barszcz z burakami i fasolą. W zależności od preferencji ugotujemy kilka wersji dokonując modyfikacji w trakcie. 
Do barszczu możemy dodać podsmażoną na oleju rzepakowym cebulkę, posypać posiekaną pietruszką, niektórzy dodają majeranek, wersja do wypróbowania. Zabielamy wiejską, kwaśną śmietaną lub pozostawiamy w wersji naturalnej.


PRZEPIS NA NAZYWANĄ PO DOMOWEMU LAMIESZKĄ.

Inne nazwy to lemieszka, kulasza, prażucha, psiocha kartoflana (niezbyt ładna nazwa), taką nazwę słyszę po raz pierwszy. Ta potrawa gotowana jest w rodzinie od dawna, prosta, może być spożywana zamiast ziemniaków do różnych sosów, świetna z sosem grzybowym.


Ziemniaki (ilość zależy od ilości chętnych do jedzenia, około 1,5 kg) kroimy w kawałki, żeby szybciej się ugotowały. Gotujemy je w solonej wodzie do miękkości, powinny się rozpadać. Odlewamy płyn, odmierzamy 1 1/2 szklanki i ponownie wlewamy do ziemniaków, dodajemy mąki i zaparzamy około 5-10 minut pod przykryciem na wolnym ogniu. Zdejmujemy z ognia i tłuczemy to wszystko wytrwale, żeby zlikwidować wszystkie grudki, połączyć składniki i stworzyć kleiste puree. To jest najtrudniejsza czynność przy przygotowaniu lamieszki, przyda się kilka osób, które po kolei będą ją wykonywały. Po kilku minutach bardzo bolą ręce. Na rozpuszczonym smalcu ze skwareczkami podsmażamy cebulkę na brązowy kolor. Dla wegetarian na oleju rzepakowym, ale jednak to nie to samo. Podajemy z kwaśną śmietaną,  z sosem pomidorowym, z sosem grzybowym, naturalną, świetna jest na drugi dzień podgrzewana na patelni na chrupiącą skórkę. 


CIASTO MARCHEWKOWE WEDŁUG MARYSI Z ZIELONEGO TALERZYKA



Ciasto marchewkowe w formie mufinek. Łatwiejsze do konsumpcji na deser.

Wkrótce utworzymy wydarzenie na Facebooku i oficjalnie zaprosimy na wspólne gotowanie. 



UWAGA:

Wykorzystanie materiałów ze źródeł zewnętrznych.



Wszystkie materiały zamieszczone w tym poście pochodzące z innych źródeł, niż źródła autora, mają podane linki do stron źródłowych.









2 komentarze: