czwartek, 20 grudnia 2012

Tradycja, czy nowoczesność oto jest pytanie, czyli przygotowania do Świąt





Nie robię przygotowań do Świąt kilka tygodni wcześniej. Nie wystaję w kolejkach, nie biegam po sklepach z obłędem w oczach. Postanowienie jest, że w tym roku ma być skromnie. Bez przejadania się, bez przesady.
Najwcześniej przygotowałam zakwas. Zawsze na święta jest zakwas. Przepis tradycyjny: buraki czerwone pokrojone w plastry, ząbki czosnku, chleb na zakwasie, chrzan w korzeniu, liść laurowy, ziele angielskie, ziarna pieprzu, zalane przegotowaną ostudzoną wodą mineralną niegazowaną i stanie, dojrzewanie, kwaśnienie.
Zakwas postawiony na dojrzewanie tydzień temu. teraz wygląda tak, piękny kolorek:


Dzisiaj piekł się pasztet. Przepisu nie przedstawię, był przygotowywany na wyczucie. Efekt zadowalający z wyglądu, smak będzie sprawdzony jutro.


 Mięsko, czyli karczek, boczek i filet z indyka macerują się i jutro będą pieczone.


Jutro zdjęcia upieczonego mięska.
Mniam


UWAGA:
Wykorzystanie materiałów ze źródeł zewnętrznych:

Wszystkie materiały zamieszczone w tym poście pochodzące z innych źródeł, niż źródła autora, mają podane linki do stron źródłowych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz