niedziela, 20 maja 2012

Czas dobrego sera Sandomierz 18-20 maja 2012 część 2

Do Sandomierza dotarłam rekordowo szybko, około 7:15 byłam już na miejscu. Na szczęście sympatyczna mieszkanka Sandomierza wskazała lokalizację ulicy Zawichojskiej, przy której mieścił się Hotel Sarmata, miejsce odbywania się seminarium. Od przystanku kilka kroków.


Po wejściu do hotelu od razu zobaczyłam Pan Jacka Szklarka, szefa polskiego Slow Food. Zostawiłam w hotelu bagaż i wyruszyłam na poszukiwanie wcześniej zarezerwowanego hotelu na jednodniowy nocleg. Nie lubię niespodzianek. Lepiej wszystko przygotować wcześniej, wtedy nie traci się czasu na długotrwałe poszukiwania, bardzo przydaje się internet, nieocenione źródło informacji, jeżeli umiemy się nim efektywnie posługiwać.. Bardzo przydał się GPS w komórce. Po dłuższym oczekiwaniu na połączenie pokazał wreszcie trasę, prościutko do góry, niestety, około 1,5 kilometra od Hotelu Sarmata.

Po drodze piękne widoki i urokliwa, bardzo zadbana przydrożna kapliczka.
Po dłuższym, około 20 minutowym marszu doszłam wreszcie do hotelu Imperial Residence, położonego przy ulicy Różanej.



UWAGA:
Wykorzystanie materiałów ze źródeł zewnętrznych:

Wszystkie materiały zamieszczone w tym poście pochodzące z innych źródeł, niż źródła autora, mają podane linki do stron źródłowych.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz