Coraz więcej miłośników serowarstwa i ogólnie dobrego jedzenia przybywa każdego roku do Sandomierza na
CZAS DOBREGO SERA http://czasdobregosera.pl/
W tym roku
Slow Food Polska http://www.slowfood.pl/
na czele z szefem polskiego oddziału P. Jackiem Szklarkiem
przygotował wiele atrakcji na sandomierskim rynku.
Do Sandomierza dotarłam busem firmy
OMEGABUS http://www.omegabus.pl/index.php
kurs z Lublina wyjazd o 7:35 dotarłam do celu około 9:40. Impreza rozpoczynała się o 10:00, czas przybycia optymalny.
Niestety niebo w Sandomierzu było zachmurzone, przydałyby się radzieckie samoloty, żeby je rozgonić.
Na początku nie padało, tylko zanosiło się, deszcz rozhulał się około 14:00.
W ubiegłym roku kolega z pracy zapytał, czy zwiedziłam podziemia Sandomierza, w ubiegłym nie, ale w tym tak.
Bilet 10 zł i wyprawa z przewodnikiem do podziemi, z której poniżej kilka zdjęć.
Idealna temperatura do przechowywania serów, nie wiem, jaka wilgotność. |
Po zwiedzeniu podziemi zwiedzanie stoisk. Dobrze, że zrobiłam wtedy kilka zdjęć, później już było to niemożliwe, krople deszczu wpadały w obiektyw i mogło się to skończyć tak, jak kiedyś w Wenecji w czasie ulewy jedna dostała się do środka i później w tym miejscu na wszystkich zdjęciach przy jasnym tle pojawiał się mały robaczek, rozlana kropla deszczu.
Wystawiali się już znani z wcześniejszych imprez serowarzy.
Pazdrowscy http://www.koziesery.pl/
i Wańczyk http://www.wanczykowka.pl/
families, przesympatyczni ludzie i wielcy pasjonaci serowarstwa:
Ostatni kawałeczek nagrodzonego w tym roku sera. |
Ich sery są niepowtarzalne. wyrabiane z sercem, smak każdego jest niepowtarzalny i na pewno wart swojej ceny. Nie można opisać doznań związanych z konsumpcją serów, po prostu trzeba ich spróbować. Wańczyk family będą ze swoimi serami na lubelskim Jarmarku Jagielońskim http://www.jarmarkjagiellonski.pl/.
Był także Pan Rusłan, sery z Rancza Frontiera to już klasyka polskiego serowarstwa zagrodowego http://www.seryowcze.pl/
oraz Pan Wojciech Komperda przedstawiciel serów górskich, jego oscypki znane są i cenione we Włoszech, w 2011 wystawiał się jako jedyny serowar na Festiwalu Serów w Bra.
Mistrz serowarski z gór, Pan Wojciech Komperda |
Przybyli także goście z zagranicy:
Sery włoskie i austriackie:
Pojawili się także nowi polscy wytwórcy serów:
Sery Ślubowskie z Dolnego Śląska http://www.seryslubowskie.pl/
, niestety, nie zdążyłam ich spróbować, ale zaistnieli na mojej polskiej mapie serowarskiej.
oraz sery ze Skarszewa http://www.sery.pl/
UWAGA:
Wykorzystanie materiałów ze źródeł zewnętrznych:
Wszystkie materiały zamieszczone w tym poście pochodzące z innych źródeł, niż źródła autora, mają podane linki do stron źródłowych.
Wszystkie materiały zamieszczone w tym poście pochodzące z innych źródeł, niż źródła autora, mają podane linki do stron źródłowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz